>W cieniu zmierzchu
Płyniemy w ciemność.
Każda chwila odbija się echem.
Każdy oddech urywa się,
Gdy piłka z wdziękiem zatacza łuk, tak
Wygładź jego opadanie
Wydaje się to łatwe
Gudo!!
Cisza, arena zamarła.
Nasze serca biją.
Palce ściskają się, oczy się rozszerzają,
Oczekiwanie wznosi się, zawieszone w locie jak niedośpiewana aria, po czym:
> Szok!!!
>Ogarnia euforia; to doskonały strzał!
Wybucha radość
Ekstaza faluje i zalewa tłum, dyryguje orkiestrą, a
Arcydzieło symfoniczne,
>Jako jedno… oddychamy